.
Sezon grzybowy w pełni. A to właśnie po Pełni wrześniowej, zwanej Pełnią Żniwiarzy w naszej szerokości geograficznej rozpoczynają się fale owocowania jednego z najwspanialszych grzybów naszych lasów Amanity Muscarii i jej tajemniczej siostry Amanity Phanteriny.
Oba te grzyby, znane ze swoich potężnych leczniczych właściwości, będą pojawiać się w młodych zagajnikach świerkowych, wśród brzóz, na obrzeżach lasów, polach, ale też w samym środku gęstych borów do połowy listopada. Jak się nie pomylić i zebrać dokładnie takie grzyby, o które nam chodzi.
Dziś będzie więc o muchomorach i o ich oznaczaniu. Pamiętajcie, że to mega ważny temat. Wśród niezwykłej rodziny muchomorów, są pyszne grzyby jadalne, grzyby lecznicze, ale też śmiertelnie trujące. Lepiej jednych z drugimi nie pomylić.
Amanita Muscaria to grzyb zdaje się nie do pomylenia z niczym. Tak się przynajmniej powszechnie uważa, ale czy na pewno?
Dziś zwrócę Wam uwagę na co najmniej dwa grzyby, które mogą się pod Amanitę Muscarię podszyć. Na szczęście wiedząc co to za ancymonki i co je od Bedłki odróżnia, szybko możemy je zidentyfikować.
Pierwszy z grzybów który czasem zdarza nam się przynieść z Amanitami w koszyku to Gołąbek Wymiotny. Jedyny chyba grzyb, który podobnie jak Amanita Muscaria ma piękną czerwoną barwę.
Goąbek Wymiotny zwłaszcza w młodym wieku (nierozwinięty) może nas zmylić, więc na wszelki wypadek, młodych nierozwiniętych w pełni grzybów nie zbieramy. Zostawiamy je także dlatego, aby mogły podrosnąć jeszcze chwilę i otworzywszy kapelusz wysypać zarodniki, co spowoduje, że grzybki i w przyszłym roku będą Nas karmić, leczyć i zachwycać.
Gołąbek Wymiotny nie ma przede wszystkim falbanki na trzonku, którą Amanita Muscaria zawsze ma. Obserwując także sposób w jaki wyrasta z ziemi widzimy od razu, że nie wyrasta z „kokonu, pochwy, bulwy jak zwał, tak zwał, ale wszystkie muchomory z takiego ”worka” wyrastają, a kropki są tej właśnie okrywy dziecięcej pozostałością.
Jeśli więc Grzybek jest czerwony, nie ma kropek, nie ma falbanki i wyrasta wprost z ziemi, musi to wzmóc naszą czujność. Takiego żartownisia lepiej po prostu zostawić.
Jeśli jednak chcemy mieć 100% pewności, co też to za grzybek, możemy wykonać test smakowy. Warto zaznaczyć, że test smakowy robimy tylko w przypadku Gołąbka Wymiotnego i Amanity Muscarii. Innych grzybów tak nie oznaczymy, bo te najbardziej trujące Muchomory (Zielonawy) smak mają łagodny, migdałowy a i zapach całkiem przyjemny.
Po ucięciu dotykamy lekko językiem nóżki. Gołąbek Wymiotny jest bardzo gorzki i piekący. Teraz już wiemy na 100% z czym mamy do czynienia. Jeśli gorzki to Gołąbek, jeśli nie to Amanita hmmm tylko która?
W naszych lasach żyją dwa muchomory, które mogą mieć czerwone zabarwienie kapelusza Amanita Muscaria-Muchomor Czerwony i Amanita Rubensis-Muchomor Czerwieniejący.
Muchomor Czerwieniejący
Pomyłka z tym grzybkiem nie będzie zdrowotnie kosztowna, bo Muchomor Czerwieniejący to pyszny grzyb jadalny, pozbawiony jednak leczniczych właściwości.
Muchomor czerwieniejący, choć może czasem wyglądać zupełnie jak wyblakła Amanita Muscaria lub Phanterina, (bo w późniejszych fazach rozwoju kapelusz staje się brązowy). ma jedną cechę, która odróżnia go od wszystkich innych Muchomorów - jest właśnie czerwieniejący.
Wyraźnie czerwienieje/różowieje mu nóżka, podczas gdy trzonek Amanity Muscarii jest zawsze biały i nie zmienia barwy po przekrojeniu. Po prawdzie młode osobniki Czerwieniejącego też nie zmieniają barwy po przekrojeniu, ale ich trzonek jest wyraźnie różowawy. Zgnieciony po jakimś czasie zacznie różowieć.
Jeśli raz rozpoznasz te grzyby, weźmiesz do ręki, pooglądasz jak wyglądają i jaką strukturę mają, nigdy już się nie pomylisz, bo to po prostu zupełnie inne grzyby. Jeśli jednak oznaczasz grzyby np. aplikacją i ślepo jej ufasz. Uważaj, bo aplikacja bardzo często się myli. Jeśli zerwiesz same kapelusze i pokazujesz na grupie z pytaniem czy to Amanita. Często mimo najszczerszych chęci można nie rozpoznać grzyba na 100%
Muchomory Czerwone wybarwiają się w naszych lasach od barwy jasnopłowej, przez żółtą do intensywnie czerwonej. Tu zdjęcia Amanity Muscarii ver Formosa. To też Amanita Muscaria, ale często żółta lub wręcz biaława.
Dla bezpieczeństwa słabo wybarwionych grzybów NIE ZBIERAMY. Nie trudno tu o pomyłkę ze śmiertelnie trującym Muchomorem Zielonawym
Tu Muchomor zielonawy
A tu słabo wybarwiona Amanita Muscaria ver Formosa
Prawda że podobne. Taka pomyłka, może nas bardzo drogo kosztować. Pamiętaj więc o jednej zasadzie. Zbieramy tylko Amanity Muscarie rozwinięte (bo wtedy możemy je dobrze zidentyfikować) i wybarwione (co najmniej pomarańczowe). Nigdy nie zbieramy robaczywych, ani nigdy nie zbieramy do foliowej torby, bo bardzo szybko się psują i stają bombami toksykologicznymi.
Jeśli się wahasz i nie wiesz co to za okaz zostaw grzybka w spokoju.
W następnym odcinku opowiem o oznaczaniu Phanteriny. Tu sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, bo brązowych muchomorów mamy w lesie bardzo dużo Twardawy, Brązowy, Królewski, Czerwieniejący i właśnie Phanterina. Różnią się od siebie szczegółami i oznaczenie zerwanej już Amanity Phanteriny ze zdjęcia wcale nie jest taką prostą sprawą, ale o tym następnym razem.
Jeśli zszokował Ciebie ten artykuł, bo nic nie wiesz o kulturotwórczych, duchowych i zdrowotnych właściwościach tego grzyba, możesz nadrobić zaległości oglądając mój kurs Amanita dla początkujących.
Zapraszam cię do zapoznania się z naszą jesienną ofertą ceremonialną. Wszystkie informacje znajdziesz tutaj.
(Na najbliższe ceremonie mamy jeszcze wolne miejsca i przygotowałem bardzo atrakcyjne rabaty cenowe (LAST MINUTE;).
Może zainteresuje Ciebie mój 30-dniowy kurs Odkryj Swoje Ciało Śniące.
Jeśli chcesz dostawać gorące informacje z grzybowego świata, zasubskrybuj mają stronę, a jeszcze lepiej zarejestruj się na niej. Otrzymasz wtedy darmową medytację, która ożywi Twoją codzienną praktykę duchową, i staniesz się częścią społeczności SOMY.
Powodzenia na leśnych szlakach. Adam Łoniewski
PS Takich grzybków szukamy;)